wtorek, 19 marca 2019

Wielkanocnie - cz.3

Wielkanocne talerze. Małe (w najdłuższym miejscu ok.15cm), średnie (w najdłuższym miejscu ok.20cm) i duże (w najdłuższym miejscu ok.25cm), Dwukrotnie wypalone, wzór fali pokryty angobą i kolorowymi szkliwami.

 
 



wtorek, 5 marca 2019

Wielkanocnie - część 2.

Pisanki, pisanki, pisanki. Takie nietypowe, ceramiczne :) wykonane z jasnej gliny, z wzorem podkreślonym angobą i dwukrotnie wypalone w specjalnym piecu. Kolory zgrały się idealnie.






 





niedziela, 24 lutego 2019

Wielkanocnie.

W zeszłym roku nie udało mi się przygotować ozdób na Wielkanoc, więc w tym roku nadrabiam. Święta są w tym roku dopiero pod koniec kwietnia, dzięki czemu mam do nich jeszcze dużo czasu. W pracowni zrobiło się już trochę wiosennie i radośnie. Pojawiło się nowe, żółte szkliwo które mnie zachwyciło i na pewno jeszcze wielokrotnie je wykorzystam.

Kiedy wyjęłam z pieca te talerze, pomyślałam, że są idealne. Dokładnie takie jak chciałam. Wzór odbity wyraźnie, podkreślony angobą, szkliwienie - tak nieprzewidywalne i trudne, było samą przyjemnością i dało niesamowity efekt. Mam w pracowni kilka moich pierwszych prac, patrzę czasem na nie z sentymentem i wiem jaką drogę przeszłam, jak małymi krokami uczyłam się coraz to nowych rzeczy, aż doszłam do punktu w którym jestem. Dziś wiem jedno, ceramiką nie jestem w stanie się znudzić, bo codziennie odkrywam w niej coś nowego :)

 

 



wtorek, 2 października 2018

Liście.

Wakacje minęły bardzo szybko, trochę rzeczy w tym czasie powstało. Dziś zapraszam do obejrzenia kilku podstawek w kształcie liści. Można je wykorzystać jako np. podstawki na biżuterię. Magia łączenia szkliw i szkła mnie zachwyca. Efekty są nieprzewidywalne i trudne do powtórzenia.




niedziela, 15 lipca 2018

Warsztaty dla kobiet.

Jakiś czas temu miałam okazję spotkać się w przemiłym gronie i poprowadzić warsztaty u Marigold flowerbox and moreTematem przewodnim miało być tworzenie podstawek na biżuterię, ale ostatecznie (jak to z gliną bywa ;) ) trochę od niego odbiegłyśmy ;) Na pierwszym spotkaniu lepiłyśmy, na drugim dwa tygodnie później szkliwiłyśmy. Efekt końcowy dla mnie absolutnie zachwycający (mam nadzieję, że dla uczestniczek też ;) ). Zresztą sami zobaczcie jakie cuda powstały.

Tutaj warsztatowo z naszym kocim pomocnikiem:


Zdjęć z drugiego spotkania brak. Tak się zagadałyśmy, że zapomniałam zrobić ;)
A oto gotowe prace. Marta stworzyła fantastyczny, trójwymiarowy, całkiem spory stojak na pędzle - pierwszy projekt, a jaki trudny do wykonania! Kto miał styczność z gliną, ten wie jak wiele rzeczy mogło pójść nie tak, a jest naprawdę piękny :)



Okazało się też, że Natalia ma bardzo dobre wyczucie nie tylko jeśli chodzi kwiaty, ale także przy szkliwieniu :) Turkusowy liść to naprawdę perfekcja :)


  
Łapki naszego kociego pomocnika też zostały utrwalone na magnesach:


A w piecu wyglądało to tak:


Kolejne warsztaty postaramy się zorganizować po wakacjach, aktualne informacje na ten temat pojawią się tutaj.